Podsumowanie

Na początku wydawała się to łatwa opcja zaliczenia. Po pewnym czasie zaczęły się komplikacje, trudności z systematycznością, pomysłami o czym napisać do czego się odnieść. Jednak dalej jestem zdania, że wybrałam najfajniejszą opcję zaliczenia przedmiotu jakim był EDUKACJA SPOŁECZNO-PRZYRODNICZA.

Najwięcej mogłam z takiej formy wynieść. Uczyłam się w ciekawy sposób, mogłam wyrazić swoją kreatywność. Przy okazji każdy z nas już mógł poćwiczyć trochę pisanie do pracy magisterskiej, chociaż i tak jeszcze dużo przed nami. 
Gdybym miała wybrać na nowo formę zaliczenia, wybrałabym ta samą. Zajęcia też były prowadzone w ciekawy sposób i łatwy do przyswojenia wiedzy.
Z każdych zajęć wiele zapadło w pamięć. Najbardziej jednak zapamiętałam zajęcia w terenie, kiedy poszliśmy na kortowskie molo. Robiliśmy zdjęcia różnym organizmom wodnym jaki i roślinności, która nas zainteresowała. Mogliśmy też obejrzeć inne okazy, które złowiły odważniejsze koleżanki. 
Te zajęcia zwróciły moją uwagę, jeśli mi się podobały najbardziej zajęcia w terenie, to podobnie będzie również w pracy z dziećmi. Bardziej będą chętne na zwiedzanie i oglądanie żywych okazów niż siedzenie w salach i podawanie sobie obrazków, które mogą wyszukać w sieci. 



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Biologia i ekologia

KOMUNIKACJA I SPOŁECZEŃSTWO